czwartek, 9 czerwca 2011

Pewien Straszny Odstępca

Raz pewien straszny odstępca
poczuł się jak przestępca,
choć nie złamał paragrafu,
uciekały przed nim w strachu
braci mych rzesze, miriady,
w myśl podanej im zasady,
by odstępcy unikali,
i kontaktu z nim się bali.
Lepiej uciec nawet w chaszcze,
byle nie w odstępczą paszczę.
Lepiej zostać już przestępcą,
niż obrzydliwym odstępcą.
Jak śmiałeś w odstępczym szale
znajdować błędy w Kanale.
Kanał toć to wola nieba,
z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Jak Ci coś się w nim nie zgadza,
to Cię rozum własny zdradza.
Jeśli rozum wierze szkodzi,
porzuć rozum, o co chodzi?
A myślenie niezależne
bardzo jest z odstępstwem zbieżne.
Za myślenie, mój kochany
srodze jesteś ukarany.
Teraz nawet w restauracji
nie zje z Tobą brat kolacji.
Wnuczki dziadka nie zobaczą,
ani po nim nie zapłaczą.
Na przyjęciu u rodziny
Twoje miejsce zajmie inny.
Za myślenia Twego zdrady
braci mych rzesze, miriady
nie stoją u Twego boku,
bo już mają Cię na oku.
W zborze było ogłoszone,
że wszystko z Tobą skończone.
To Komitet Sądowniczy
winy Twoje wszystkie zliczył,
skruchy Twej nie dojrzał śladu,
żebyś nie zagrażał stadu,
strzeżonemu bardzo czujnie,
a przed Tobą aż podwójnie.
Nie obciąża mózgu pracą,
informacja o tym za co
Ty zostałeś wykluczony,
ani jak byłeś sądzony.
Bracia w sposób komfortowy
mają taki problem z głowy.
Ma odstępca z drugiej strony
wstęp do raju utracony.
Czy warto było zuchwale
wykrywać błędy w Kanale?
Licencja Creative Commons
Pewien Straszny Odstępca by Damazy Eustachowicz is licensed under a Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska License.
W oparciu o utwór dostępny pod adresem euterpolacje.blogspot.com