niedziela, 30 września 2012

O "czekaniu na Jehowę"

Wielu wciąż się woli łudzić, że Bóg ma organizację,
I że ta organizacja ma z zasady zawsze rację.
Kiedy im się pokazuje, to, co jest nieprawidłowe,
To na wszystko ich recepta brzmi: „Czekajmy na Jehowę”.

Gdy Abraham się dowiedział, że bratanka mu porwano,
Zrobił wszystko, co się dało, aby go uratowano.
Skrzyknął armię, odbił Lota i pokonał czterech królów,
Nawet o tym nie pomyślał, by bezczynnie milczeć w bólu.

Kiedy Ezaw się rozgniewał na Jakuba, swego brata,
Za to, że wyłudził on błogosławieństwo od Izaaka,
To, Rebeka, jego matka, nie „czekała na Jehowę”,
Lecz go szybko wyprawiła do Labana w długą drogę.

Dzięki temu Jakub przeżył i stał ojcem się narodu,
Choć, jak widać, kosztowało wszystkich sporo to zachodu.
Choć poparcie Boże mieli, to nie trwali w jakiejś fobii,
W jakimś błędnym przeświadczeniu, że Bóg wszystko za nich zrobi.

Gdy królowie w Izraelu w grzechy brnęli wraz z narodem,
To prorocy, ryzykując często śmiercią albo głodem,
Strofowali ich odważnie, nie „czekali na Jehowę”,
Miast bezczynnie siedzieć tak, jak gdyby im odjęło mowę.

Choć to naród był wybrany, Bóg wcale nie obiecywał,
Że we wszystko sam się wtrąci i będzie wyprostowywał!
Wręcz przeciwnie – oczekiwał, że naprawią, co popsuli,
Więc ci, co Go miłowali, nań bezczynnie nie czekali.

Jezus, Żyd poddany Prawu do świątyni często chodził,
Lecz, jak widać, fakt ten mu w działaniu wcale nie przeszkodził.
Gdy handlarzom i paserom wszystkie stoły powywracał,
Czynił to z poparciem Boga, do którego wciąż się zwracał.

Gdy apostoł Piotr pewnego razu jął się zmieniać w obłudnika,
To pomimo tej godności zaraz Paweł dał mu „prztyka”,
Piotr się wcale nie obraził, ale przyjął to skarcenie;
Bóg na Pawła się nie gniewał za działanie i myślenie.

Skoro nawet w tych strukturach, które Bóg autoryzował,
Oczekiwał od każdego, aby na zło reagował,
To dlaczego dziś, gdy widać brak szczerości i obłudę,
Więlu w piasek chowa głowę i „czekają na Jehowę”.

Samozwańczy „reprezentant” mitycznego „niewolnika”,
(O którego zakłamanie co i rusz się ktoś potyka),
Wpoił tym, co go słuchają, marazm, bierność i amnezję,
Dzięki czemu przyjmą chętnie każdą bzdurę i herezję.

Miast dostrzec manipulację, widzą raczej „teokrację”,
Pośród błędów i oszustwa dostrzegają rękę bóstwa,
Na pomysły z „czapki” wzięte mówią, że to „światło nowe”,
Zaś na wszystko jest recepta: „Trzeba czekać na Jehowę”.

Drogi bracie, droga siostro, drogi szczery głosicielu -
To co tutaj się wyprawia, jest jak w dawnym PRL-u.
Tam, gdy sklepy stały puste, towar zniknął gdzieś w nicości,
To wciąż władza powtarzała, że „przejściowe to trudności”.

Kiedy władzę obalono, towar szybko się pojawił,
Gdyby wszyscy byli bierni, nigdy by się znów nie zjawił.
Choć to przykład z polityki, płynie z tego nauka taka,
Że potrzebna jest aktywność, nie postawa „bylejaka”.

Nasz Bóg nie jest automatem; kłamstwa nie autoryzuje,
Jego nie interesuje, co ktoś sobie przypisuje.
Skoro gotów był odrzucić nawet swój wybrany naród,
To tym bardziej to uczyni z uzurpatorami paru.

Ty, co „czekasz na Jehowę”, bo tak się przyzwyczaiłeś:
Co ze sobą wtedy poczniesz? Czy się już zastanowiłeś?
Czy nie doznasz wtedy szoku, że ci, co cię „prowadzili” –
„Ślepi przewodnicy” – siebie oraz ciebie w „dół” wrzucili.

Chcesz uniknąć tego losu? Chcesz swe życie uratować?
Obudź wreszcie swe sumienie! Naucz PRAWDĘ się miłować!
Stań się „zimny” lub „gorący”, jak przystało na CZŁOWIEKA!
Przestań „czekać na Jehowę”, bo to BÓG NA CIEBIE CZEKA!

Licencja Creative Commons
O "czekaniu na Jehowę" by Weteran is licensed under a Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Unported License.
W oparciu o utwór dostępny pod adresem http://euterpolacje.blogspot.co.uk/2012/09/o-czekaniu-na-jehowe.html

1 komentarz:

  1. Mądre przemyślenia, trafne przykłady ale najlepsze jest zakończenie.

    OdpowiedzUsuń

komentarz do wstawienia