środa, 28 lipca 2010

The Story About An Elder

Nowy rodzaj się pojawił
Pół-automat, a pół-człowiek
Ta hybryda mechaniczna
To jest homo strażnicowiec.

Mówiąc zaś innymi słowy:
Mechaniczny humanoid
I hybryda człekokształtna
Czyli homo strażnicoid.

Ucho większe ma od słonia
Wszędzie wietrzy zagrożenie
Nienawidzi gdy ktoś myśli
Niebezpieczny jest szalenie.

Gdy ktoś przy nim słowo piśnie
Inne niźli dozwolone
Zaraz w domu ma wizytę
I zarzuty postawione.

Nie daj Bóg, by ktoś w szczerości
Z nim rozpoczął dyskutować
Prawda to nie jego działka
On ma status quo zachować.

Jeśli ktoś się wyłamuje
Z drylu, który on narzuci
Rozpoczyna procedurę
By nieszczęśnika wyrzucić.

Pozbawiony wszelkich uczuć
Wyzuty z wszelkiej miłości
Obce całkiem mu współczucie
To zwolennik wydajności.

O kim słowa te traktują?
Chodzi może o Lenina?
Może o Mao Tse-Tunga?
A może o J. Stalina?

Nie, to jest o starszym zboru
Produkcie organizacji -
Charakterystyczny wytwór
Samozwańczej teokracji.

Drodzy miłośnicy prawdy
Skoro wolność jest wam miła
Strzeżcie się strażnicoidów
Póki krew wam płynie w żyłach.